Dr Rafał Pęksa
STOSUNKI
CYWILNO-WOJSKOWE W PAŃSTWACH EUROPY ŚRODKOWEJ I WSCHODNIEJ - KWESTIE
TEORETYCZNE I PRAKTYCZNE
Stosunki cywilno-wojskowe obejmują całe spektrum relacji pomiędzy władzą, społeczeństwem i siłami zbrojnymi. Ich istota w demokratycznych społeczeństwach polega na odpolitycznieniu wojska, osiągnięciu jego neutralności wobec polityki i subordynacji wobec cywilnej władzy. W istocie studia nad stosunkami cywilno-wojskowymi obejmują analizy ciągle zmieniających się relacji pomiędzy cywilną władzą z jednej strony i wojskowym establishmentem z drugiej. Dotyczą one szeregu szczegółowych tematów, w tym także takich jak kształtowanie budżetu obronnego, hierarchia dowodzenia, zaopatrywanie sił zbrojnych, użycie sił zbrojnych w operacjach obronnych, sojuszniczych, misjach pokojowych, humanitarnych i innych. Centralną kwestią pozostaje jednak udzielenie odpowiedzi na pytanie kto formułuje politykę i w czyich rękach pozostaje najwyższa i efektywna władza cywilnego rządu, wojskowych, czy też po trosze jednych i drugich?
Andrew Cottey, Timothy Edmonds i Anthony Foster w swojej
pracy na temat demokratycznej kontroli sił zbrojnych w postkomunistycznej
Europie wskazują na trzy kwestie, które stanowią istotę
demokratycznej politycznej kontroli nad siłami zbrojnymi: relacje pomiędzy
wojskowymi i polityką wewnętrzną, których celem jest przekształcenie
sił zbrojnych w neutralnego sługę demokratycznego rządu;
kontrola polityki obronnej przez demokratyczne cywilne agencje; podejmowanie
decyzji w zakresie polityki zagranicznej, włączając decyzje o użyciu
i rozmieszczeniu sił przez uprawnione cywilne władze[1].
W większości państw postkomunistycznych rządy traktowały tworzenie systemu obiektywnej cywilnej kontroli nad siłami zbrojnymi jako istotną część programów dystansowania się od totalitarnej przeszłości.
Analitycy stosunków cywilno-wojskowych wskazują na szereg wymogów, których spełnienie jest niezbędne dla efektywnej kontroli sił zbrojnych, nalezą do nich:
Szerzej postrzegane reformy stosunków cywilno-wojskowych obejmują
reformy
o charakterze konstytucyjnym (mechanizm cywilnej kontroli, władze i ich
odpowiedzialność
w czasie pokoju, zagrożenia, wojny), reformy administracyjne (rola
parlamentarzystów
w procesie kontroli sił zbrojnych, ustanowienie "rządów
prawa" w kwestiach wojskowych, odpolitycznienie wojska i procesu kształtowania
polityki obronnej, wprowadzenie służby cywilnej), reformy ekonomiczne
(nadzór nad wydatkami wojskowymi, odpolityczniony system zaopatrywania,
zastosowanie narzędzi ekonomicznych do oceny wydatków obronnych); reformy
instytucjonalne i strukturalne (priorytety obronne, reforma systemu edukacji
wojskowej, przygotowanie do udziału w nowych misjach, przywrócenie
narodowych tradycji wojskowych, wyeliminowanie nietradycyjnej zadań sił
zbrojnych jak działalność budowlana, rolnicza itp.), reformy społeczne
(relacje wojska ze społeczeństwem, rola mediów, nauczanie zarządzania
obroną, programy nauczania w uczelniach cywilnych), a także reformy
przygotowujące do członkostwa w NATO (udział w systemie
zbiorowego bezpieczeństwa, budowaniu konsensusu, umożliwienie siłom
NATO działań w obszarze narodowego terytorium i przestrzeni
powietrznej, wsparcie polityki nuklearnego powstrzymywania, wprowadzenie
standaryzacji i interoperacyjności, implementowanie ponad 1200 porozumień
i szczegółowych zasad polityki, stworzenie zasobów niezbędnych dla
realizacji zadań Sojuszu, personalny i ekonomiczny udział w
funkcjonowaniu wspólnych instytucji)[3].
Klasycy stosunków cywilno-wojskowych Huntington i Janowitz podkreślali
dylemat polegający na tym, że siły zbrojne które są na tyle
silne, by chronić bezpieczeństwo zewnętrzne stanowią
potencjalne zagrożenie dla cywilnych władz[4].
By rozwiązać ten dylemat, Huntington proponuje separację i
autonomię sfery wojskowej i politycznej, tworząc sytuację, w której
wojskowi są odizolowani instytucjonalnie i ideologicznie od polityki. Owa
autonomia stwarza warunki dla rozwoju wojskowego profesjonalizmu jako wymogu
neutralności sił zbrojnych, co z kolei umożliwia sprawowanie
efektywnej cywilnej kontroli. Nietrudno zauważyć, że owa hipoteza
Huntingtona nie wszędzie znajduje zastosowanie, chociażby
w IV Republice Francuskiej. Jest ona w istocie modelem który koncentruje się
na sytuacji istniejącej w Stanach Zjednoczonych Ameryki[5].
Klasyczny model stosunków cywilno-wojskowych powinien
zostać dostosowany do istoty współczesnych sposobów prowadzenia działań
wojennych, połączonych operacji oraz środowiska i warunków jakie
ukształtowały się po zimnej wojnie. Współcześnie mamy
do czynienia z nowym poziomem stosunków cywilno-wojskowych, związanych
z funkcjonowaniem wielonarodowych sojuszów wojskowych, a także koalicji
zawiązywanych czasowo lub ad hoc. Model ten także powinien być
dostosowany do warunków niedojrzałych, młodych demokracji, krajów
znajdujących się w procesie trudnej transformacji ustrojowej,
co można zaobserwować w krajach Europy Wschodniej i byłego Związku
Radzieckiego. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na doświadczenia
państw Ameryki Łacińskiej.
Tego rodzaju porównania zostały dokonane w pracach Juana Linza i Alfreda
Stepana, którzy dokonali analizy procesu demokratycznych przemian w
postkomunistycznej Europie
i Ameryce Południowej[6].
W ostatnim czasie została rozwinięta przez Petera Favera teoria agencji. Jej celem było wyjaśnienie wzrastającego w Stanach Zjednoczonych Ameryki napięcia w stosunkach cywilno-wojskowych w okresie po zimnej wojnie[7]. Ów konflikt dotyczył budżetu obronnego, a jego źródłem były nieporozumienia pomiędzy wojskowymi i cywilami dotyczące użycia sił zbrojnych w Somali, na Haiti, w Bośni i Kosowie. Teoria agencji może być także bardzo użytecznym narzędziem w przypadku państw postkomunistycznych. W miejsce intensywnej kontroli ze strony partii komunistycznych pojawiła się tam tendencja z jednej strony do wykorzystywania przez media skandali, uchybień dyscyplinarnych jako przykładów nielojalności sił zbrojnych, czemu nie towarzyszyło podejmowanie kwestii istotnych dla obrony narodowej. Wobec braków materialnych, niekompetencji i braku doświadczenia ze strony cywilnych przełożonych, wojskowi zdołali poradzić sobie z sytuacją tworząc brak przejrzystości w relacjach z rządem, parlamentem czy mediami, blokując lub opóźniając subordynację sztabów generalnych wobec ministrów obrony oraz marginalizując rolę personelu cywilnego w ministerstwach obrony.
Kraje zachodnie usiłowały przekonać państwa
dokonujące transformacji ustrojowej do stworzenia niezbędnych narzędzi
demokratycznej kontroli, zdominowanych przez cywili ministerstw obrony,
cywilnych ministrów obrony, parlamentarnych komisji obrony.
Ta infrastruktura w istocie powstała, ale nadal cywilna kontrola nie jest
obecna w normach, przekonaniach i relacjach[8].
James Sherr dokonując oceny w rozwoju stosunków cywilno- wojskowych na Węgrzech
zwraca uwagę, że ich miernikiem nie może być liczba
cywilnych urzędników na kluczowych stanowiskach zapewniających
kontrolę, lecz stopień w jakim współpraca cywilno-wojskowa stała
się normą, którą wojskowi kojarzą z nowym porządkiem
demokratycznym[9].
W krajach dokonujących transformacji ustrojowej reformy w zakresie stosunków cywilnowojskowych przebiegały zauważalnie w różny sposób, różnych kierunkach i z różnym zaangażowaniem. Początkowa likwidacja kontroli partii komunistycznych nad siłami zbrojnymi została osiągnięta stosunkowo szybko i wywoływała raczej niewielki opór ze strony wojskowych we wszystkich przypadkach. Niemniej można było zaobserwować istniejący związek pomiędzy wojskowymi a sukcesorami partii komunistycznych. Przykładem mogą być wyniki wyborów w 1996 r. w Czechach, podczas których 50% wyborców reprezentujących siły zbrojne głosowało na kandydatów lewicy[10]. Tego rodzaju postawy często stanowiły rodzaj głosu protestu wobec pogarszających się warunków materialnych kadry sił zbrojnych.
Nie bez znaczenia było postsowieckie dziedzictwo. Mówiąc
o nim należy zauważyć,
że wysoki profesjonalizm radzieckich wojskowych wpływał wyraźnie
na kulturę wojskową
w innych państwach Układu Warszawskiego. W rosyjskiej i sowieckiej
kulturze wojskowej nie było tradycji pretorianizmu i być może to
właśnie ona stała się przyczyną stosunkowo łatwej
zmiany lojalności wobec reżimu komunistycznego na rzecz
postkomunistycznego.
We wszystkich krajach postkomunistycznych kontynuowana była tradycja
nieangażowania się w kwestie polityki wewnętrznej. Ale
dziedzictwo radzieckie niosło ze sobą także swój wymiar
negatywny, tradycję autonomii wojskowych, biurokratyczny typ mentalności.
Wspomniana autonomia polegała przede wszystkim na monopolu wojskowych w
obsadzaniu kluczowych stanowisk w ministerstwach obrony i sztabach generalnych.
Biurokratyczny typ mentalności, to zwłaszcza obsesyjne obejmowanie
wszelkich informacji klauzulą niejawności, preferowanie ukrywania
informacji niż dzielenia się nimi z innymi instytucjami i agencjami.,
generalna niechęć do współpracy z innymi podmiotami oraz styl
podejmowania wszelkich decyzji na najwyższym szczeblu[11].
Warto zwrócić uwagę, że wiele państw
powróciło do tradycji z okresu międzywojennego polegającej na
istnieniu głównodowodzącego sił zbrojnych. Powrót do tej
tradycji miał różny wpływ na stosunki cywilno-wojskowe, na przykład
dość pozytywny na Litwie, negatywny na Węgrzech, gdzie osłabiło
to cywilną kontrolę nad siłami zbrojnymi. Rosja zdaje się
powracać do tradycji zaangażowania wojskowych w sprawy państwa, w
okresie Putina wielu wojskowych zostało wyznaczonych na ważne pozycje
w państwie i byli oni zachęcani do obejmowania stanowisk gubernatorów
w celu przywrócenia autorytetu władzy centralnej
w poszczególnych regionach.
Trzeba zwrócić uwagę, że wprowadzane
reformy ekonomiczne generowały społeczne
i materialne poczucie niepewności oraz prowadziły początkowo do
spadku produkcyjności. Powodowało to niechęć społeczeństw
wobec problemów obronnych. Perspektywiczne plany obronne często były
odrzucane lub rewidowane, wobec ograniczania budżetu państw.
Sytuacja wewnętrzna wielu państw była początkowo wręcz niesprzyjająca dla jakichkolwiek demokratycznych reform stosunków cywilno-wojskowych. Także pojawiające się problemy etniczne nie sprzyjały temu procesowi (państwa bałtyckie, Rumunia, Rosja, Ukraina).
Zachodni model stosunków cywilno-wojskowych znalazł zastosowanie
wobec ambicji państw regionu związanych z akcesją do NATO i Unii
Europejskiej,. NATO stało się głównym katalizatorem w przyjęciu
demokratycznego kierunku przez wojskowych regionu. Sojusz służył
jako model oraz przyjął demokratyczną kontrolę jako wymóg
związany
z akcesją, a także udzielił wsparcia materialnego i doradczego w
tym zakresie w ramach realizowanego „Programu Partnerstwa dla Pokoju”
obejmującego aspirujące państwa oraz później
„Indywidualnego Planu Członkostwa”.
Euro-Atlantycki Model stosunków cywilno-wojskowych nie jest jednak
doskonały, wymaga uaktualnienia, nie jest także modelem, który może
być bezkrytycznie stosowany w warunkach państw postkomunistycznych. Członkostwo
w NATO także stanowi pewne zagrożenie polegające chociażby
na tym, że wojskowi narażeni są na zarzut,
iż podporządkowując się dowództwom NATO pomijają swoje
cywilne władze.
Proces ustanowienia demokratycznej cywilnej kontroli w Europie Centralnej i Wschodniej oraz byłym Związku Radzieckim jest daleki od sfinalizowania. Trzeba zauważyć, że pierwotne obawy dotyczące postkomunistycznego pretorianizmu były znacznie przesadzone[12]. Podstawowym problemem stosunków cywilno-wojskowych w państwach postkomunistycznych okazało się nie być przeciwdziałanie interwencji wojskowych w kwestie polityki wewnętrznej, ale zapewnienie efektywnej i rzetelnej administracji publicznej sił zbrojnych[13]. Posługując się terminologią Douglasa Blandta "hardware" stosunków cywilno-wojskowych zostało stworzone poprzez wprowadzenie stosownych zapisów konstytucyjnych, prawa, regulacji i przez stworzenie stosownych podstaw instytucjonalnych. Aktualnym zadaniem jest stworzenie "software", polegające na wdrożeniu norm, przekonań i relacji niezbędnych dla utrzymania konstruktywnej rutynowej współpracy pomiędzy cywilnymi władzami i wojskowymi w procesie zarządzania obroną narodową[14].
Pierwsza
generacja reform stosunków cywilno-wojskowych była zgodna z logiką
reform tego okresu, były one narzucane od góry. Oparto się na modelu
zapożyczonym od państw zachodnich. Częściowo aktywność
w tym zakresie wynikała z poczucia tego rodzaju zmian, częściowo
była ona narzucona w efekcie aspiracji związanych z akcesją do
NATO.
W rezultacie często były to reformy o charakterze kosmetycznym. W
rzeczywistości, co jest dostrzegane przez licznych autorów, zwłaszcza
w Polsce i na Węgrzech podjęto trud modyfikacji modelu zachodniego z
uwzględnieniem narodowych warunków[15].
Kiedy ocenia się postęp w dziedzinie stosunków cywilno-wojskowych, można wyróżnić podstawową grupę państw aspirujących do NATO, składającą się Grupy Wyszechradzkiej (Republika Czeska, Węgry, Polska i Słowacja), państw bałtyckich, Bułgarii i Rumunii, które stworzyły system demokratycznej kontroli, w znaczący sposób odpowiadający zachodniemu modelowi stosunków cywilno-wojskowych. Druga grupa, którą można by nazwać semiperyferyjną, to kraje takie jak Rosja i Ukraina, które ustanowiły formalna kontrolę nad siłami zbrojnymi przy autorytarnej prezydenturze i nadzorze parlamentarnym, ale to wciąż zbyt mało, by spełnić kryteria demokratycznej cywilnej kontroli. Do sfery peryferyjnej można zaliczyć Białoruś (obok kaukaskich i azjatyckich republik byłego Związku Radzieckiego), gdzie demokratyczne reformy poczyniły bardzo niewielki postęp.
Pierwotne dysputy dotyczyły roli prezydentów, rządów i parlamentów w sprawowaniu kontroli nad siłami zbrojnymi. W przypadku Polski i Węgier zakończyły się one w 1995 r. Spośród nowych członków NATO Republika Czeska, Węgry i Polska osiągnęły najlepsze efekty w zakresie instytucjonalizacji demokratycznej kontroli nad ich siłami zbrojnymi. W tych państwach osiągnięto dobry poziom nadzoru ze strony narodowych rad bezpieczeństwa jak i parlamentarnych komisji obrony, stworzono w pełni zintegrowane ministerstwa obrony z cywilnym apolitycznym aparatem urzędniczym, sztaby generalne zintegrowano z ministerstwami i podporządkowano ministrom obrony, przyjęto satysfakcjonujące rozwiązania w zakresie informacji publicznej.
Większość krajów, o których jest tutaj mowa, doświadczyło
braku społecznego zainteresowania i zaangażowania w kwestie związane
z obroną narodową. Dość trudno jest powadzić politykę
obronną bez autentycznych debat publicznych, a nawet debaty dotyczące
członkostwa w Sojuszu Północnoatlantyckim miały w tych krajach
bardzo sztuczny charakter.
Można to także łączyć z faktem,
że parlamenty nie przywiązują należytej wagi do problemów
obronnych, dość często koncentrując swoją aktywność
na kwestiach związanych
z budżetem obronnym.
Integracja sztabów generalnych z ministerstwami obrony oraz ich subordynacja wobec ministrów obrony została osiągnięta dość łatwo w Republice Czeskiej i Polsce. Natomiast na Węgrzech stała się kwestia wysoce kontrowersyjną i nierozwiązaną przez dość długi czas.
Największą jednak przeszkodą w stworzeniu
efektywnej demokratycznej kontroli stała się niemożność
zapewnienia ministerstwom obrony profesjonalnych, politycznie neutralnych
i kompetentnych cywilnych urzędników. W rezultacie czeskie ministerstwo
obrony nadal korzysta z wojskowych lub też byłych wojskowych, przy
zauważalnym braku wyższych cywilnych urzędników na stanowiskach
związanych z kształtowaniem polityki obronnej. Podobny problem
istnieje w Polsce i na Węgrzech, a w praktyce rozwiązuje się go
poprzez mianowanie cywilnych urzędników stosując kryterium ich
politycznych koneksji raczej niż profesjonalizmu. Na Węgrzech jest to
rodzaj upolitycznienia polegający na wnikaniu polityków w kwestie o
charakterze czysto wojskowym i podejmowaniu kariery w służbie cywilnej[16]
Proces budowania stosunków cywilno-wojskowych w państwach
bałtyckich postępuje drogą podobną jak w Polsce, Czechach i
na Węgrzech. Tworzenie sił zbrojnych od podstaw oraz demokratycznej
cywilnej kontroli, często w trudnych politycznie okolicznościach, należy
traktować jako godne uznania osiągnięcie. Procesowi temu sprzyjały
wysiłki mające na celu znalezienie się wśród rodziny państw
NATO i Unii Europejskiej. Bardzo aktywną rolę spełniają
komisje parlamentarne państw bałtyckich, zwłaszcza w Estonii i na
Litwie, które także spełniają rolę ombudsmana w odniesieniu
do sił zbrojnych. Integracja ministerstw
i sztabów obrony przebiega dość łatwo, także z powodu ich
nieznacznej wielkości. Cywilną kontrolą objęto siły
niezbędne do obrony terytoriów tego rodzaju państw, takie jak obrona
terytorialna, straż graniczna i siły specjalne. Podobnie jak w innych
państwach napotkano tu na problem braku profesjonalnych cywilnych urzędników[17].
Do grupy państw zaawansowanych w tworzeniu
demokratycznych stosunków cywilno-wojskowych należy także zaliczyć
Bułgarię, chociaż tam reformy zaczęły się
stosunkowo późno. Ekonomiczne i polityczne reformy w Bułgarii
faktycznie rozpoczęły się w 1997 r.
w okresie sprawowania urzędu premiera przez Kostova. Podobnie jak w innych
państwach także w Bułgarii priorytetem stały się
kwestie członkostwa w NATO i Unii Europejskiej. Instytucje sprawujące
demokratyczną kontrolę jak prezydent, rząd, parlament, funkcjonują
w tym zakresie dość sprawnie. Niemniej poziom fachowego przygotowania
parlamentarzystów do podejmowania kwestii wojskowych zdaje się być
jeszcze niższy niż w państwach Grupy Wyszechradzkiej. Sztab
Generalny relatywnie długo nie był
zintegrowany z ministerstwem obrony i starał się dominować
w procesie podejmowania decyzji. Siły zbrojne cieszą się wysokim
poziomem zaufania społecznego[18].
W państwach Europy Środkowej i Wschodniej najbardziej zaawansowanych w procesie reform stosunków cywilno wojskowych powstało szereg niezależnych instytucji badawczych, think-tanków oraz organizacji pozarządowych, które umożliwiają rozwijanie publicznej debaty nad kwestiami obrony, a także stanowią alternatywne źródło idei oraz doradztwa.
W Federacji Rosyjskiej demokratyczna kontrola nad siłami
zbrojnymi opera się na autorytecie wybieralnego prezydenta, który wyznacza
ministra obrony. Rola Dumy
w sprawach obronnych jest ograniczona do kwestii legislacyjnych, budżetu
obronnego oraz deklarowania wojny i pokoju. System ten formalnie może się
wydać nad wyraz przejrzysty
i nie skomplikowany. Trzeba pamiętać, że władza prezydencka
w Rosji nie jest dzielona
z rządem czy parlamentem. Kluczowe stanowiska w ministerstwie obrony
zajmowane są przez oficerów w służbie czynnej lub przez oficerów
rezerwy. Sztab Generalny formalnie podporządkowany ministrowi obrony,
faktycznie odgrywa rolę rywala tego ostatniego. Cechą charakterystyczną
jest to, że na wiele stanowisk związanych z polityką wewnętrzną
wyznaczono emerytowanych oficerów. Główne partie polityczne bardzo często
wysuwają emerytowanych oficerów jako kandydatów podczas wyborów. W
rezultacie komisja obrony Dumy jest zdominowana przez personel wojskowy, co
sprawia że jest ona bardziej instytucją lobby woskowego niż
organem parlamentarnym sprawującym demokratyczną kontrolę nad siłami
zbrojnymi[19].
Kwestie stosunków cywilno-wojskowych na Ukrainie przybrały
bardzo podobny kształt do tych w Rosji. Brak demokratycznych tradycji i
niechęć ukraińskich oraz rosyjskich wojskowych wobec modelu
zachodniego sprawiają, że praktyka stosunków cywilno- wojskowych
pozostawia wiele do życzenia. Głównym osiągnięciem wydaje
się być odpolitycznienie sił zbrojnych. Podobnie jak w Rosji
prezydent odgrywa kluczową rolę
w stosunkach cywilno-wojskowych, za wyjątkiem konstytucyjnych zapisów
dotyczących podziału władzy pomiędzy prezydentem, rządem
i parlamentem. Wobec braku doświadczonego personelu cywilnego ministerstwo
obrony zdominowane jest przez wojskowych, co stwarza sytuację, w której
wojskowi decydują o samych sobie, a radziecka kultura wojskowa nadal wydaje
się być dominującą. Eksperyment wyznaczenia cywilnego
ministra obrony narodowej w 1994 r. okazał się przedwczesny. Współzawodnictwo
pomiędzy Sztabem Generalnym i Ministerstwem Obrony jest dość
intensywne. Rola parlamentu raczej bardzo słaba, kwestie obronne pozostają
w gestii prezydenta, rządu i samych wojskowych. Sytuacja ekonomiczna kraju
powoduje, że reformy wojskowe przesuwane są na liście priorytetów
politycznych na bardzo odległą pozycję[20].
Stosunki cywilno-wojskowe w Europie Środkowej i Wschodniej oraz byłym
Związku Radzieckim będą ewoluowały w dającej się
przewidzieć przyszłości. Wydaje się,
że adaptowanie modelu zachodniego do specyficznych warunków
cywilizacyjnych
i ekonomicznych jest optymalnym rozwiązaniem. Costas Danipoulos i Daniel
Zirker dostrzegają związek pomiędzy dominującą religią,
a zdolnością przyswojenia zachodniego modelu demokracji, w tym także
stosunków cywilno-wojskowych. Wskazują, że religia odgrywa bardzo ważną
role w kształtowaniu relacji pomiędzy władzą a jednostką.
Katolicka
i protestancka tradycja stanowią dobrą podstawę dla budowania
poczucia odpowiedzialności jednostki, która jednocześnie zdolna jest
funkcjonować w złożonych relacjach społecznych. Tradycja kościoła
prawosławnego związana jest silnie z kolektywizmem i nacjonalizmem,
w niewielkim stopniu użyteczna dla jednostki poszukującej swego
miejsca wobec środowiska podlegającego dynamicznym zmianom, pozostaje
w sprzeczności z naturą i wartościami demokratycznego państwa
liberalnego, takimi jak pluralizm, prawa człowieka, polityczna demokracja i
prywatna przedsiębiorczość[21].
Rozpatrując kwestie stosunków cywilno-wojskowych w
omawianym regionie należy unikać traktowania tych państw jako
jednej grupy, istniejące podobieństwa w ewolucji stosunków
cywilno-wojskowych są oczywiste, ale równie oczywiste są istniejące
różnice.
[1] A. Cottey, T. Edmonts, A. Foster., Democratic Control of the Military in Post-Communist Europe, Hampshire-New York 2002, s.7.
[2] H. Von Riekhoff, Introduction, w: The Evolution in Civil-Military Relations in East-Centra1 and the Former Soviet Union, red. N.L. Mychajlyszyn i H. Von Riekhoff, Westport Conn.-London 2004, s. 5-6.
[3] M. Yaniszewski, Civil-Military Relations in Postcommunist Eastern Europe and the Former Soviet Union: Some Theoretical Issues, w: The Evolution of Civil Military, op.cit., s. 30-33: por. także J. Simon, NATO Enlargement and Central Europe. A Study in Civil-Military Relations, Honolulu 2002.
[4]Por. S.Huntington, The Soldier and the State: The Theory and Politics of Civil-Military Relations, Cambridge 1967; M. Janowitz, The Professional Soldier: A Social and Political Portrait, Glencoe 1960; por. także: S. Finer, The Man on Horseback: The Role of the Military in Politics, Harsmondsworth 1976; A. Perlmutter, The Military and Politics in Modern Times: On Professionals, Praetorians and Revolutionary Soldiers, New Haven Conn. 1977.
[5] Por. R. Shiff, Civil-Military Relations Reconsidered: A Theory of Concordance, “Armed Forces and Society” 1995 nr 22/1.
[6] J.Linz, A. Stepan, Problems of Democratic Transition and Consolidation: Southern Europe, South America, and Post-Communist Europe, Baltimore 1996.
[7] Por.
P. Faver, Crisis as Shrinking: An Agency Theory Explanation of the
Souring of American Civil-Military Relations, "Armed Forces and
Society" 1998 nr 24/3.
[8]
D.Bland, Pattems in Liberal-Democratic Civil-Military Relations,
"Armed Forces and Society" 2001 nr 27/4,
s. 525.
[9] J. Sherr, Hungary: A Corner Turned?, w: The Evolution of Civil-Military Relations, op. cit., s.63-82.
[10]
Por. M Vlachova , Civil-Military Relations in the Czech Republic, w: The
Military and Society in the Former Eastern Block, red. C. Danopoulos, D.
Zirker, Westview Colo., 1999.
[11]
Por.
B.D. Taylor, Politics and the Russian Army. Civil-Military Relations
1689-2000, Cambridge 2003.
[12] A. Cottey, T. Edmunds, A. Forster, Soldiers, Politics and Defence in Postcommunist Europe, w: Democratic Control of the Military in Postcomunist Europe: Guarding the Guardians, red. A. Cottey, T. Edmunds, A. Forster, Palgrave 2002, s.252.
[13]
D. Betz, J. Löwnenhardt, H. Strachan, Conclusion, w: Army and
State in Postcommunist Europe, red. D. Betz,
J. Löwnenhardt, London 2001, s. 147.
[14] D. Bland. Patterns in Liberal-Democratic Civil-Military Relations, op.cit, s. 525.
[15] Por. H. Von Riekhoff, Conclusion, w: The Evolution of Civil-Military Relations, op.cit., s. 211-232.
[16] Tamże, s.216; Por. J. Simon, Poland and NATO. A Study in Civil-Military Relations, New York - Toronto -Oxford 2004; J. Simon, Hungary and NATO. Problems in Civil-Mi1itary Relations, New York – Toronto - Oxford 2003; J. Simon, NATO and the Czech and Slovak Republics. A Comparative Study in Civil-Mi1itary Relations, New York – Toronto - Oxford 2004.
[17]
Por. I. Viksne, Democratic Control of Armed Forces in Latvia,
w: Democratic Control of the Military, op.cit., s. 91-107; V.Urbelis,
T. Urbonas, The Challenges of Civil-Mi1itary Relations and Democratic
Control of Armed Forces: the Case of Lithuania, tamże; s. 108-128.
[18] Por.P. Dutkiewicz, P.Pantev, Postcommunist Civil-Mi1itary Relations in Bulgaria, w: The Evolution of Civil-Mi1itary Relations, op.cit.,s.139-156.
[19] Por.D.J. Betz, Civil-Military Relations in Post-Soviet Russia: Rebuilding the "Battle Order"?, w: The Evolution of Civil Military Relations, op. cit., s.157 -190; J.P. Moran. From Garrison State to Nation State. Political Power and the Russian Military under Gorbachev and Yeltsin, Westport Conn.- London 2002.
[20] Por. N. Michajlyszyn, The Euro-At1antic Military Relations, and Ukraine, w: The Evolution of Civil Military-Relations, op. cit, s. 191-210.
[21] C. Danopoulos, D. Zirker, Civil-Military Relations Theory in the Postcommunist World, Geneva 2002.